Chyba każdemu z nas zdarzyło się wyrzucić wyrzucić pół słoika dżemu, bo o nim zapomnieliśmy, znaleźć prawie cały chleb tak twardy, że można by nim wbijać gwoździe...
Jak tego unikać?
Przedstawię Wam kilka sposobów co zrobić z resztkami, które zamiast je wyrzucić, a tym samym zmarnować jedzenie i pieniądze, które na nie wydaliśmy.
1.Wino
Zawsze gdy mamy gości zostaje nam wino, na które potem nie mamy ochoty, albo nie mam akurat dania, w którym mogłabym je wykorzystać.
Pozostaje..... mrożenie! Mrożę wino w pojemniku na lód. Potem gdy robię np. gulasz zamiast otwierać nową butelkę, mam pod ręka odpowiednia ilość.
Wino w zamrażalniku nie traci na smaku i zapachu!
2. Chleb
Chyba mój największy grzech, jeśli chodzi o marnowanie....
Często zostawał i często robił się zaschnięty. Jak sobie z tym radzę?
Znowu z pomocą przychodzi zamrażarka. Z tym, że teraz dziele chleb na takie porcje, które wiem, że zużyje. Wkładam co woreczków i do zamrażarki.
A co jeśli znowu zapomnę...? Wtedy chwytam za blender (najlepiej kielichowy), lub maszynkę do mielenia mięsa i robię domową bułkę tartą. Możemy również zrobić pyszne domowe grzanki, do wykorzystania w sałatkach, czy zupach!
3. Ziemniaki
Nie cierpię odgrzewanych ziemniaków. Jeśli jednak jakieś zostają, to zamiast wyrzucić, robię z nich kotleciki. Nie mam ich zazwyczaj aż tyle by były jakiś konkretny dodatek do obiadu, ale jako mała przekąska, czemu nie...?
Składniki:
-2 łyżki oleju
-ziemniaczanego purée
-1 jajko
-2 łyżki tartego ementalera
-sól i pieprz
-1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej
-1 łyżka mąki
-3 łyżki bułki tartej
Wykonanie:
Do purée ziemniaczanego dodać jajko, ser i mąkę. Doprawić solą, pierzem i papryką.
Gdyby masa była zbyt rzadka dodać jeszcze łyżkę mąki.
Formować małe kotleciki i obtaczać je w bułce tartej.
Smażyć na średnim ogniu po ok. 3 minuty z każdej strony.
Podawać z ulubionym dipem lub sosem.
Jak tego unikać?
Przedstawię Wam kilka sposobów co zrobić z resztkami, które zamiast je wyrzucić, a tym samym zmarnować jedzenie i pieniądze, które na nie wydaliśmy.
1.Wino
Pozostaje..... mrożenie! Mrożę wino w pojemniku na lód. Potem gdy robię np. gulasz zamiast otwierać nową butelkę, mam pod ręka odpowiednia ilość.
Wino w zamrażalniku nie traci na smaku i zapachu!
2. Chleb
Chyba mój największy grzech, jeśli chodzi o marnowanie....
Często zostawał i często robił się zaschnięty. Jak sobie z tym radzę?
Znowu z pomocą przychodzi zamrażarka. Z tym, że teraz dziele chleb na takie porcje, które wiem, że zużyje. Wkładam co woreczków i do zamrażarki.
A co jeśli znowu zapomnę...? Wtedy chwytam za blender (najlepiej kielichowy), lub maszynkę do mielenia mięsa i robię domową bułkę tartą. Możemy również zrobić pyszne domowe grzanki, do wykorzystania w sałatkach, czy zupach!
3. Ziemniaki
Nie cierpię odgrzewanych ziemniaków. Jeśli jednak jakieś zostają, to zamiast wyrzucić, robię z nich kotleciki. Nie mam ich zazwyczaj aż tyle by były jakiś konkretny dodatek do obiadu, ale jako mała przekąska, czemu nie...?
Składniki:
-2 łyżki oleju
-ziemniaczanego purée
-1 jajko
-2 łyżki tartego ementalera
-sól i pieprz
-1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej
-1 łyżka mąki
-3 łyżki bułki tartej
Wykonanie:
Do purée ziemniaczanego dodać jajko, ser i mąkę. Doprawić solą, pierzem i papryką.
Gdyby masa była zbyt rzadka dodać jeszcze łyżkę mąki.
Formować małe kotleciki i obtaczać je w bułce tartej.
Smażyć na średnim ogniu po ok. 3 minuty z każdej strony.
Podawać z ulubionym dipem lub sosem.