Uczymy się mężem jeść śniadania. By sobie pomóc szukam pomysłów, żeby nie ograniczać sie do kanapek. Zimowa aura sprawia, że mamy ochotę na słodkości z rana. Dlatego od jakiegoś czasu piekę chlebek bananowy.
Jest pyszny i wielu znajomych chwali sobie ten przepis.
Jednak taki podstawowy trochę się nam znudził. Postanowiłam więc urozmaicić go czekoladą i suszonymi owocami. Oczywiście jest wiele dodatków, które bedą pasować do chlebka, dlatego eksperymentujcie! :)
Składniki (na keksówkę 12cm.x24cm.)
-3 dojrzałe banany
-0,5 szklanki roztopionego masła
-2 jajka
-0,5 szklanki cukru
-1 opakowanie cukru waniliowego (ok.5 gram)
-1,5 szklanki cukru
-2 łyżki czekoladowych łez, lub pokruszonej czekolady (ok. 30 gram)
-2 łyżki suszonej żurawiny (ok. 30 gram)
Wykonanie:
Do miski wkładamy banany, pokrojone w mniejsze części i rozgniatamy widelcem, lub praską do ziemniaków. Następnie dodajemy jajka, ostudzone masło, cukier i mąkę, i dokładnie ze sobą łączymy.
Żurawinę siekamy na drobniejsze kawałki. Dodajemy owoce i kawałki czekolady do masy i mieszamy.
Wylewamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy godzinę, w temperaturze 170 stopni Celsjusza.
Smacznego głodomorki.