Leczo to danie które kojarzy mi sie z jesienią. Dlaczego robię je w sierpniu?
Po ostatnich upałach tęsknie za jesiennym chłodem i deszczem.
Moja wersja tego dania, jest lżejsza od oryginału. Jedyny tłuszczyk to ten jaki wytopi się z kiełbaski:)
Składniki:
-200 g wędzonej kiełbasy
-2 papryki (jedna czerwona, druga żółta)
-1 średnia cebula
-1 duża średnia cukinia, lub 2 małe
-4 pomidory
-ząbek czosnku
-100ml wody
-sól, pieprz
-2 listki laurowe
-łyżeczka suszonego tymianku
-łyżeczka suszonego rozmarynu
-łyżka mielonej słodkiej papryki
-pół łyżeczki chilli mielonego
-łyżeczka oregano
-pół łyżeczki majeranku
Wykonanie:
Na jeszcze chłodna patelnie wrzucamy pokrojona w półplasterki kiełbasę. Dodajemy posiekaną cebule i doprawiamy tymiankiem, rozmarynem, liściem laurowym i pieprzem. Smażymy na średnim ogniu aż z kiełbaski wytopi sie tłuszcz.
Następnie dodajemy pokrojone w spore kawałki papryki.
Doprawiamy mielona papryka, chilli (jeśli lubicie pikantniejsze dania, dodajcie więcej).
Dodajemy pokrojona w spora kostke cukinie, doprawiamy oregano i całość podsmażamy, mieszając co jakiś czas by całość sie nie przypaliła.
Po ok. 5 minutach dodajemy pomidory pokrojone w ćwiartki i zmiażdżony czosnek.
Zalewamy całość woda i dusimy przez 15 minut na lekkim ogniu.
Dodajemy majeranek i jeśli to konieczne sól do smaku(kiełbasa może być wystarczajaco słona).
Dusimy pod przykryciem aż płyn odparuje a warzywa bedą takie jak lubimy (ja lubię miękka paprykę i lekko chrupka cukinie :))
Podajemy z chlebem.
Smacznego!
Ps. Witajcie kochane głodomorki! :)
Leczo bardzo bardzo lubię - zwłaszcza wegetariańskie ;)
OdpowiedzUsuń